Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy lepsza jest praca z podręcznikiem, czy bez, ale można wymienić zalety jednego lub drugiego. Co nam daje podręcznik? Przede wszystkim określoną strukturę. Każdy podręcznik ma ‘rozkładówkę’, z której dowiadujemy się, jakie tematy będą realizowane, jakie obszary gramatyczne i jakiego typu słownictwo poznamy. Dodatkowo podręcznik daje na ściśle określony kontekst dla zawartości zarówno leksykalnej, jak i gramatycznej – fragmenty artykułów czy nagrania z native speakerami dobrane do naszego poziomu. W metodyce mówi się, że dzięki takim materiałom możemy „zauważ język”, innymi słowy mamy możliwość dostrzeżenia, jak nowe struktury językowe pracują w kontekście, jakie są kolokacje, użycie, styl. Inny będzie kontekst pogawędki przy kawie a inny formalnego maila, jeszcze inny artykułu w publikacji popularno-naukowej. Jest to tak zwany ‘input’, niezbędny do tego, abyśmy się obeznawali z żywym, choć specjalnie przygotowanym do celów nauczania, językiem.
Co więcej, podręczniki będą tak ułożone, że zawierają w sobie elementy powtórek z niższych poziomów, jak i nowy materiał, który będzie dla nas wyzwaniem. Dzięki temu możemy budować na tym, co już wiemy. Dodatkowo, oferują szereg ćwiczeń powtórkowych, na przykład w formie interaktywnego Workbooka, do którego słuchacz otrzymuje hasło wraz z zakupioną książką. Mamy też pewność, że ćwiczenia powtórkowe, jak i testy, będą ściśle związane z przerobionym materiałem. Innym plusem jest wygoda w organizowaniu materiałów – jeśli słuchacze zakupią własne podręczniki, większość materiałów, także do powtórki przed testami, będą mieli w jednym miejscu (w bezpośrednim dostępie 😊)
W tej chwili istnieje na rynku bardzo wiele podręczników przeznaczonych dla uczniów dorosłych, zarówno do języka ogólnego, jak i biznesowego. Są to między innymi takie pozycje jak: Lifestyle, English Hub, Roadmap, Speakout, Outcomes, Business Result, Business Partner, International Express, In -Company, Market Leader i wiele innych. W Maximizing wykorzystujemy podręczniki wiodących wydawców: Oxford University Press, Longmana, Macmillana czy Nowej Ery. Są to podręczniki sprawdzone przez wiele lat i gwarantujące postęp słuchaczy – oczywiście przy odpowiednim wkładzie pracy własnej. Podręcznik będzie też dostosowany do naszego poziomu językowego, dzięki czemu będziemy wiedzieli dość dokładnie, na jakim poziomie jesteśmy i jak szybkie robimy postępy. Co więcej, unikniemy niepotrzebnego stresu, który może wywołać praca ze zbyt trudnym materiałem autentycznym.
Jeśli chodzi o zakup podręczników – zależy to od projektu i wcześniejszych ustaleń z klientem. Nawet jeśli zakup podręcznika nie jest wliczony w cenę jednostki szkoleniowej, to bardzo bym polecała zakup własnego podręcznika wiodącego. Jest to inwestycja we własny rozwój, a książka starczy nam na co najmniej rok nauki.
Minusami, o których czasem wspominają słuchacze jest to, że nauka z podręcznikiem kojarzy im się z nauką w szkole, która nie zawsze była efektywna. Jednak warto wziąć pod uwagę, że na naukę w szkole składało się wiele czynników – duże klasy, stawianie przede wszystkim na dyscyplinę a w mniejszym stopniu na merytorykę, mało okazji do mówienia, znudzony lub niekompetentny nauczyciel… Podręcznik był tu zaledwie dodatkiem naszej nauki. Nie musiało tak być, ale niektórzy dorośli tak właśnie wspominają szkolny angielski.
Tematyka podręczników stworzonych dla dorosłych, zarówno bardziej ogólnych, jak i tych biznesowych, jest dostosowana do zainteresowań dorosłych. W podręczniku biznesowym spotkamy takie tematy, jak negocjacje, prezentowanie produktu, omawianie strategii sprzedażowej czy udział w targach. Nacisk jest położony na praktyczne użycie języka a odpowiednio systematycznie wprowadzone zwroty pomagają nam systematycznie zbudować swoją wypowiedź adekwatnie do sytuacji, w których faktycznie będziemy użyjewać języka.
Dla niektórych praca z podręcznikiem może też wydawać się nużąca – na to radą jest suplementowanie materiałami dodatkowymi. Zachęcamy naszych lektorów do dokonywania wyborów pod kątem potrzeb uczestników i zastępowania niektórych rozdziałów materiałem bardziej autentycznym. Dobór materiałów dodatkowych pozostawiamy naszym lektorom. Poniżej podam tylko kilka przykładów:
- bardzo popularne i inspirujące konferencje TED
- 6-min English – strona zawierająca bardzo duży wybór świetnie przygotowanych podcastów z transkrypcją i dołączonym słowniczkiem, a także cała gama materiałów oferowana prze serwis BBC Learning English
- zaawansowane artykuły z Forbes czy The Economist
- artykuły Business English Magazine z przygotowanym słowniczkiem do każdego tekstu
- Newsweek Learning English – także ze słowniczkiem – gazeta oferująca artykuły o celebrytach, często kontrowersyjne, dające orientację w Angielskiej i Amerykańskiej pop-kulturze
- Skrypty dotyczące konkretnych umiejętności biznesowych, jak na przykład Email English wydawnictwa Macmillan
- Skrypty dotyczące języka branżowego
- Karty konwersacyjne
Każdy lektor ma swoją własną ‘skrzynkę z narzędziami’ w tym zakresie. Sama często wykorzystuję wiadomości z Polski i ze świata. Moim ulubionym serwisem obok BBC stało się TVN 24 w języku angielskim. Korzystam też z blogów, a moim ostatnim odkryciem są historie biznesów, które rozwinęły się dzięki pracy zdalnej, prezentowane na stronach Whereby.
Jeśli już zdecydujemy się na naukę bez podręcznika, bardzo ważne jest, aby ustalić z lektorem zakres tematyczny kursu. Zajęcia w oparciu o materiały z Internetu lub wynajdywane na bieżąco karty pracy wymagają dość ścisłego planowania, aby kurs zachował swoją strukturę. Praca bez podręcznika na pewno może być skuteczna na wyższych poziomach przy kursach konwersacyjnych, gdzie mniejszy nacisk kładzie się na gramatykę a większy na obcowanie z materiałami autentycznymi. Jeśli kurs jest mocno sprofilowany, jak jeden z moich kursów dotyczący ‘spraw bieżących i politycznych’ opiera się na wiadomościach, ale także na wpisach na Twitterze. Nasi lektorzy zachęcają słuchaczy do dzielenia się własnymi pomysłami na wykorzystanie materiałów z sieci. Z doświadczenia wiem, że takie zajęcia mogą być bardzo interesujące. Zdarzało mi się także prowadzić zajęcia całkowicie przygotowane przez słuchaczy – uczniowie przedstawiali swoje prezentacje, a moim zadaniem było udzielenie informacji zwrotnej.
Podsumowując: trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie: z podręcznikiem, czy bez. Na pewno z planem i zaangażowaniem z obu stron. Im bardziej potrzebujemy struktury na zajęciach – tym bardziej zachęcałabym do pracy z podręcznikiem, suplementowanym materiałami autentycznymi.
Agnieszka Tyczyńska, koordynator szkoleń MAXIMIZING POLSKA